głosowanie

Kaprysy maszynki do glosowania

Dzisiejsza sesja minęła pod znakiem Podatków na rok 2007 i kapryśnego systemu do głosowania. Nowoczesny system teleinformatyczny, który miał usprawnić obrady wywołał głównie nerwowość wśród radnych, zwłaszcza tych, którym te cacka psuły się w rękach. Najmniej wdzięczną rolę miał Pan Janusz z Wydziału Informatyki, którego Przewodniczący Gramatyka beształ nie wiadomo, za co.

Back to Top