"Echo" Otaczarnia Niezgody
Rada Miasta, wbrew gwałtownym protestom mieszkańców, uchwaliła 28 lutego miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego, umożliwiający wybudowanie przy ul. Lokalnej w Urbanowicach wytwórni asfaltu. Przewodniczący Rady Miasta nie zezwolił, aby przybyli na salę obrad mieszkańcy Urbanowie zabrali glos w tej istotnej dla nich sprawie.
Swoistym wstępem do czwartkowych obrad było zebranie mieszkańców Urbanowic, które odbyło się 26 lutego. Zwołał je były radny Marek Niedbał. Mówiono na nim między innymi o otaczarni, czyli wytwórni asfaltu. Zakład ten sytuowano najpierw przy ul, Serdecznej, a teraz władze miasta wskazywały ul. Lokalną. Marek Niedbał stwierdził, że planowana otaczarnia będzie produkowała ponad 400 tys. ton asfaltu na rok, aby uzmysłowić tę wielkość poinformował, że pobliskie wysypisko śmieci w ciągu roku przyjmuje 80 tys. ton odpadów. Według M. Niedbała w ciągu roku na potrzeby Tychów potrzeba jedynie około 50 tys. ton asfaltu, więc pozostała część produkcji przeznaczona będzie na budowę autostrady. Według wyliczeń byłego radnego, na już i tak zapchanych urbanowickich drogach, wraz z otaczarnią pojawi się dziennie około 100 ciężarówek.
Przedstawiciele rady osiedla poinformowali, że zostali zaproszeni na Komisję Inicjatyw Lokalnych, gdzie mieli odpowiedzieć którą lokalizację popierają: na ul. Serdecznej czy Lokalnej. W takiej sytuacji wskazali na ul. Lokalną, jako bardziej odległą od domostw. Mieszkańcy zaprotestowali jednak przeciw jakiejkolwiek lokalizacji w Urbanowicach, twierdząc, że miasto upycha tu różne uciążliwe przedsiębiorstwa. Postanowiono udać się na sesję Rady Miasta i protestować przeciwko otaczarni w Urbanowicach.
Przedstawiając projekt uchwały Małgorzata Sokołowska, dyrektor Pracowni Planowania Przestrzennego i Architektury poinformowała, że procedura tworzenia planu rozpoczęła się w 2006 roku. W konsultacjach nie wziął udziału żaden mieszkaniec Tychów, wzięli za to udział mieszkańcy Bierunia.
Prezydent Andrzej Dziuba przekonywał do uchwalenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, który dałby możliwość usytuowania otaczarni przy ul. Lokalnej, w przeciwnym razie – przekonywał - prywatne przedsiębiorstwo któremu ze względu na charakter świadczonych usług otaczarnia jest tak bardzo potrzebna jak restauracji kuchnia, wytwórnię asfaltu wybuduje przy ul. Serdecznej.
Problem otaczarni wiąże się z problemem uzdrowienia sytuacji w dawnej gminnej spółce Tyskie Drogi. Groziło jej bankructwo. Znalazł się. inwestor, który kupił upadającą gminną
firmę, utrzymał miejsca pracy, zgodził się na likwidację starej, bardzo uciążliwej otaczarni należącej do TD, w zamian w akcie notarialnym (jak przypomniał to radny Marcin Rogala) gmina zobowiązała się, że wskaże nową je lokalizację dla wytwórni asfaltu.
Wskazała na ul. Lokalną. Prozydent Dziuba przekonywał że to dobre miejsce, bo nawet jeśli
byłyby jakiekolwiek uciążliwości związane z produkcją to nie ucierpią od nich mieszkańcy
Urbanowie, ale mieszkańcy Bierunia (dzięki temu, że w rejonie ul. Lokalnej wiatry wieją na Bieruń). Od razu jednak zapewnił, że właściciel przedsiębiorstwa chce kupić nowoczesną wytwórnię nieszkodliwą dla środowiska, która do starej otaczarni miałaby się tak „jak mercedes do trabanta”. Andrzej Dziuba zaapelował, aby radni nie dali się manipulować, bo, według prezydenta, były radny, który podburzał ludzi, robi sobie kampanię w sposób brzydki, używając kłamstw. Prezydent zapewniał, że w ciągu doby wytwórnia produkowałaby ok. 150 ton asfaltu, czyli na urbanowickich drogach w tym czasie pojawiłoby się tylko o 8 samochodów więcej, a nie o 100. Poza tym nieuchwalenie planu zagospodarowania przestrzennego zahamuje inwestycyjne plany gminnej spółki Master, na które chce ona uzyskać pieniądze z Unii Europejskiej.
Radny Henryk Drob twierdził, że Marek Niedbał, gdy był radnym, popierał usytuowanie otaczarni przy ul. Serdecznej. Radna Urszula Pażdziorek -Pawlik przypomniała, że uchwała zezwalająca na wybudowanie otaczarni to konsekwencja uchwały z poprzedniej kadencji, gdy ratując miejsca pracy radni zadecydowali o prywatyzacji Tyskich Dróg.
Radny Krzysztof Tomczyk ocenił, że poziom konsultacji z mieszkańcami przedsięwzięć dotyczących lokalnych społeczności jest w Tychach taki sam, jak za czasów komunistycznych. Zarzucił prezydentowi, że nie spełnia obietnic złożonych urbanowiczanom. Oskarżył władze miasta, że starały się ukryć przed radnymi prawdziwe skutki uchwały uchwaleniu miejscowego planu. Dziwił się skąd taka troska prezydenta o prywatne przedsiębiorstwo, w końcu uznał, że dla zdrowia mieszkańców można nawet przegrać proces sądowy.
Przewodniczący Gramatyka nie zgodził się na to, by chociażby jeden przedstawiciel mieszkańców zgromadzonych w sali obrad zabrał głos. Tłumaczył to przestrzeganiem regulaminu. Urbanowiczanie głośno protestowali z ław publiczności a później przed salą obrad. Domagali, się respektowania swoich praw. Żądali prawa głosu, oskarżali władze, że na posiedzeniu komisji ich oszukano. Twierdzili, że dopiero niedawno dowiedzieli się o planowanej lokalizacji otaczarni. Zagrozili blokadą ulic. Bez skutku.
Ostatecznie za uchwalą umożliwiającą m.in. usytuowanie otaczarni przy ul. Lokalnej głosowali:
Henryk Drob,
Michał Gramatyka,
Magdalena Idzik,
Alicja Madejska,
Zygmunt Marczuk,
Urszula Paździorek-Pawlik,
Mieczysław Podmokły,
Marcin Rogala,
Klaudiusz Slezak,
Sławomir Sobociński,
Aleksandra Spisak-Golem,
Krzysztof Tomaszczyk,
Józef Twardzik,
Krzysztof Zamasz.
Przeciw byli: Damazy Ćwikowski, Henryk Robert Drob, Piotr Dulski, Grzegorz Kołodziejczyk, Barbara Konieczna, Adriana Stefan Moćko, Jacek Mrozowski, Jerzy Sienicki, Krzysztof Tornczyk.
Echo
Górnośląski Tygodnik Regionalny
(baz)
Post new comment